poniedziałek, 3 marca 2014

Koszenila/Karmina i czerwień koszenilowa

Pisałam już o Błękicie Brylantowym, którego nie jadam i unikam ze względu na wywoływanie licznych alergii i prawdopodobieństwo rakotwórczości.
W tym poście chciałabym się zająć następnym dodatkiem do żywności, którego nie trawię i unikam...Mianowicie koszenila/kwas karminowy.

Dlaczego unikam?
Nie tylko ze względu na szkody dla zdrowia, ale...dla mnie jest to po prostu ohydne. A co takiego? A to, skąd bierze się taka koszenila.
Co to w ogóle jest? W przemyśle spożywczym funkcjonuje jako czerwony barwnik. Wszystkie jogurty, soki, ptasie mleczka, cukierki, żelki w kolorze czerwonym, więc prawdopodobnie o smaku truskawkowym, zapewne mają ten składnik. Koszenila jest to proszek zrobiony z owada zamieszkującego rejony Ameryki- jest on mszycą żerującą na kaktusach. MMMMMM, pyszności.






Robi się to tak. Owada zanurza się we wrzącej wodzie. Potem następuje jego wysuszenie. Tak się robi proszek i wsypuje do jedzenia, a potem w sklepach widzimy różowe,czerwone żelki, truskawkowe jogurty o mocnym kolorze czerwieni...

Barwnik ten oznacza się jako E120
W kilku miejscach, jak szukałam o nim informacji znalazłam tylko i wyłącznie "Naturalny czerwony barwnik spożywczy" .Czy to oznacza, że skoro naturalny to zdrowy? W tym wypadku nie.


Powoduje m.in pokrzywkę, katar sienny lub wstrząs anafilaktyczny.
Oczywiście tak jak zresztą wszystko, te konsekwencje są w dużych ilościach,
jak spożyjemy koszenilę od czasu do czasu żadnych szkód dla zdrowia nie będzie.
Jednak sam fakt, że jest to owad, mnie obrzydza i nie tknę się takiego jogurtu czy czekoladki...

Alternatywą dla barwniku koszenili są naturalne barwniki z winogron czy porzeczek. 





Nie mylmy natomiast koszenili/karminy z czerwienią koszenilową.

Z nią możemy się spotkać w proszkach do galaretek, ciast, polew , w dżemach, lodach...

W Norwegii i Finlandii jest zabroniona.


Jej działanie jest rakotwórcze, działa szkodliwie dla astmatyków, u dzieci powoduje nadpobudliwość.

Także czerwień koszenilowa jest gorsza niż sama koszenila.
Ale ja osobiście radzę unikać obu tych składników -szukajmy produktów, gdzie barwnik to owoc!

----------------------------------------

Jeżeli ktoś chce abym opisała jakiś konkretny produkt- pisać w komentarzu :)

2 komentarze:

  1. Mogłaby Pani sprawdzić i opisać sok z pomidorów z biedronki, ten w małej buteleczce szklanej. Bardzo bym była wdzięczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety w internecie nie mogę znaleźć składu tego produktu. Ale jak tylko będę na zakupach w Biedronce, to poszukam tego soku (skoro z pomidorów, to może sama kupię?) i sprawdzę skład, a potem opiszę go tutaj. Myślę, że do 3-4 dni wpis o tym już będzie. Pozdrawiam.

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz- miło jest wiedzieć, że ktoś czyta to, o czym piszę.
Mam nadzieję, że informacje, które podaję przydadzą wam się.
Pamiętajmy też, że drobne grzeszki nas nie zabiją :) I jeśli od czasu do czasu zjemy coś, co nie do końca jest zdrowe....to nic się przecież nie dzieje !
Grunt to dystans i żeby nie przesadzać.