Ci, którzy chcą żyć zdrowo, aktywnie, kupują takich batoników mnóstwo,
oczywiście zawsze są wyjątki, ale jednak wiele wiele osób
uważa, że one w sobie mają tylko zboże i ewentualnie jakieś owoce.
A co kryje się tak naprawdę w takich batonach?
Czy rzeczywiście są takie zdrowe? No niestety, ale kryje się w nich mnóstwo kalorii
i jednak zamiast zaliczać je do pożywnego jedzenia, powinno się je zaliczyć
do kategorii: słodycze.
Wartość odżywcza w 100 g:
424 kcal. A baton ma 50 g. 212 kcal. To nie jest tak mało jakby się wydawało.
Pragnę zaznaczyć, że batonik, który opisuję jest i tak jednym z lepszych tego typu
skład;
prażone płatki zbożowe 25%- owsiane i pszenne,
syrop glukozowy- powoduje szybkie tycie, zwiększa ryzyko owrzodzenia jelit, wzmaga apetyt,
mąka pszenna kukurydziana i ryżowa, orzechy laskowe 8%, płatki kukurydziane,
znowu syrop glukozowy,
tłuszcz kokosowy,
cukier znowu, prażone wiórki kokosowe,prażone migdały, prażone ziarna sezamu,
miód, sól,słód jęczmienny- aby jeszcze dosłodzić batonik kolejny cukier,
E 450- difosforany. Ich nadmiar uszkadza nerki i zmniejsza wchłanianie wapnia.
, E 500- wodorowęglan sodu, nieszkodliwy spulchniacz
, karmelizowany syrop cukrowy- na koniec nasz kochany cukier.
Z tego cukru aż mnie mdli. Do tego difosforany mnie zniechęcają.
Co z tego, że batonik ma tam jakieś płatki owsiane, dodające zdrowia, skoro ma również coś, co zdrowia ujmuje? Nie nabierajcie się na to i czytajcie etykiety.
Wiedzcie, co jecie . NIE POLECAM , no chyba, że od czasu do czasu i
dla tych, którzy o sylwetce nie myślą.
poniedziałek, 31 marca 2014
środa, 26 marca 2014
Frugo; białe
Hej, w opisie dzisiejszym znajdziecie skład Frugo, wybrałam białe,
ponieważ skład takiego znalazłam najpierw w internecie.
Wydawać by się mogło, że Frugo to wielka chemia.
Mocny kolor. Mocny smak. W takich przypadkach już wyczuwam, że coś jest nie tak
- przyzwyczajenie?
Jednak dziś was mile zaskoczę, choć nie sprawdzałam składu innych smaków
tego produktu, to Frugo białe nadaje się do picia.
Jak wszystko z tej kategorii produktów oczywiście jest pełne cukru.
Ale jak tu liczyć na coś, co jest słodkie,żeby tego cukru nie miało?
Chociaż w niektórych wypadkach, gdzie w produkcie są owoce,
to te owoce same w sobie są tak słodkie, że naprawdę nie trzeba tam
niczego dosypywać....
Wyjątkowo nie będę już składu przepisywać.
Zwróćmy uwagę, że na 2 pozycji jest sok winogronowy.....Czyli tak naprawdę to winogron mamy tu najwięcej z owoców. A na opakowaniu co? Kokos ananas banan.
Już kiedyś się z czymś takim spotkałam.
Na 3 pozycji cukier. Czy musi być go tak dużo? Nie może być gdzieś na końcu składu? Ten cukier burzy jakość produktu.
Następnie mamy kremogen bananowy. Kremogen- nazwa dziwna, ale jest to po prostu zwykły przecier, bardzo rozdrobniony.
Sok cytrynowy-ok, sok grepjfrutowy-też ok, ale znów tego mamy więcej niż ananasa, który jest w dalszej pozycji i kokosa, którego znajdziemy na końcu prawie.
Liczi-ok. Doczekałam się cudu, bo mamy NATURALNE aromaty. No w końcu!
Na końcu składu witamina C.
Polecam Frugo białe, ale niestety nie dla osób ograniczających cukier.
Ja też staram się go ograniczać. Szczerze? Marnie mi to wychodzi :(
...............
ponieważ skład takiego znalazłam najpierw w internecie.
Wydawać by się mogło, że Frugo to wielka chemia.
Mocny kolor. Mocny smak. W takich przypadkach już wyczuwam, że coś jest nie tak
- przyzwyczajenie?
Jednak dziś was mile zaskoczę, choć nie sprawdzałam składu innych smaków
tego produktu, to Frugo białe nadaje się do picia.
Jak wszystko z tej kategorii produktów oczywiście jest pełne cukru.
Ale jak tu liczyć na coś, co jest słodkie,żeby tego cukru nie miało?
Chociaż w niektórych wypadkach, gdzie w produkcie są owoce,
to te owoce same w sobie są tak słodkie, że naprawdę nie trzeba tam
niczego dosypywać....
Wyjątkowo nie będę już składu przepisywać.
Zwróćmy uwagę, że na 2 pozycji jest sok winogronowy.....Czyli tak naprawdę to winogron mamy tu najwięcej z owoców. A na opakowaniu co? Kokos ananas banan.
Już kiedyś się z czymś takim spotkałam.
Na 3 pozycji cukier. Czy musi być go tak dużo? Nie może być gdzieś na końcu składu? Ten cukier burzy jakość produktu.
Następnie mamy kremogen bananowy. Kremogen- nazwa dziwna, ale jest to po prostu zwykły przecier, bardzo rozdrobniony.
Sok cytrynowy-ok, sok grepjfrutowy-też ok, ale znów tego mamy więcej niż ananasa, który jest w dalszej pozycji i kokosa, którego znajdziemy na końcu prawie.
Liczi-ok. Doczekałam się cudu, bo mamy NATURALNE aromaty. No w końcu!
Na końcu składu witamina C.
Polecam Frugo białe, ale niestety nie dla osób ograniczających cukier.
Ja też staram się go ograniczać. Szczerze? Marnie mi to wychodzi :(
...............
niedziela, 23 marca 2014
Twist Bakoma - nr2
Tak na szybkiego chcę wstawić notkę ZNOWU o Twiście marki Bakoma.
Moja siostra kupiła sobie kilka takich, przy okazji częstując mnie jednym.
I tutaj przeczytałam sobie skład, bo przypomniałam sobie, że kiedyś tam
wstawiałam tu o nim notkę i ten skład cudowny nie był.
A teraz co?
Zdziwiłam się, bo czytając go wcale nie jest on zły.
Zdziwienie doprowadziło mnie do tego, że powróciłam do dawnego posta
o tym jogurcie i przeczytałam tamten skład.
Tutaj następna porcja zaskoczenia; ten skład, który opisałam jest inny niż ten,
jaki ma jogurt, który trzymam teraz w ręce.
To jest....conajmniej dziwne.
Ten sam jogurt, ta sama marka, ten sam smak. A dwa różne składy?
A może producent go zmienił?
Nie mam pojęcia.
Otóż tamten, co wcześniej opisałam, nie zawierał bakterii jogurtowych,
co mnie zraziło , miał w sobie barwnik-koszenilę, co mnie odraża wręcz.
Pamiętam też, że miał w sobie jakieś tam zboża
Natomiast ten, co tutaj teraz przy sobie mam...
mleko pasteryzowane,
cukier,
wsad truskawkowy(cukier, truskawki, barwniki: betanina- jest to barwnik z buraków, tamten też taki miał, karoteny, aromat) Zawiera żywe bakterie jogurtowe oraz L acidophilus, Bifidobacterium lactis i L casei
Ten skład ma jeden jedyny minus- ma sporo cukru niestety. Ale czego się spodziewać po słodkim jogurcie.
Reszta składu? Jest w porządku.
Nie wiem co o tym myśleć, może trafiłam na jakiś dziwny egzemplarz ?
...
W tej notce polecam ten jogurt, mimo tego cukru, ale lepiej przed zakupem patrzcie na skład, bo jak widać są różne ...
Moja siostra kupiła sobie kilka takich, przy okazji częstując mnie jednym.
I tutaj przeczytałam sobie skład, bo przypomniałam sobie, że kiedyś tam
wstawiałam tu o nim notkę i ten skład cudowny nie był.
A teraz co?
Zdziwiłam się, bo czytając go wcale nie jest on zły.
Zdziwienie doprowadziło mnie do tego, że powróciłam do dawnego posta
o tym jogurcie i przeczytałam tamten skład.
Tutaj następna porcja zaskoczenia; ten skład, który opisałam jest inny niż ten,
jaki ma jogurt, który trzymam teraz w ręce.
To jest....conajmniej dziwne.
Ten sam jogurt, ta sama marka, ten sam smak. A dwa różne składy?
A może producent go zmienił?
Nie mam pojęcia.
Otóż tamten, co wcześniej opisałam, nie zawierał bakterii jogurtowych,
co mnie zraziło , miał w sobie barwnik-koszenilę, co mnie odraża wręcz.
Pamiętam też, że miał w sobie jakieś tam zboża
Natomiast ten, co tutaj teraz przy sobie mam...
mleko pasteryzowane,
cukier,
wsad truskawkowy(cukier, truskawki, barwniki: betanina- jest to barwnik z buraków, tamten też taki miał, karoteny, aromat) Zawiera żywe bakterie jogurtowe oraz L acidophilus, Bifidobacterium lactis i L casei
Ten skład ma jeden jedyny minus- ma sporo cukru niestety. Ale czego się spodziewać po słodkim jogurcie.
Reszta składu? Jest w porządku.
Nie wiem co o tym myśleć, może trafiłam na jakiś dziwny egzemplarz ?
...
W tej notce polecam ten jogurt, mimo tego cukru, ale lepiej przed zakupem patrzcie na skład, bo jak widać są różne ...
sobota, 22 marca 2014
Fitella
Pewnie ktoś pomyślał, że nie wstawiam postów już bądź, że wstawiam rzadko
Złośliwi powiedzą, że nie mam już pomysłów.
Aczkolwiek mam pomysły, jednak nie mam zbyt wiele czasu już na to :(
Jako mama jestem zagoniona i ciągle mam coś do zrobienia.
Wcześniej oczywiście też tak było, ale teraz jest taka pogoda,
że w domu już nas zbytnio nie ma :)
Korzystając z wolnej chwili wstawię opis produktu jakim jest Fitella od Gelwe
Fitella...Czy rzeczywiście jest taka fit?
A może jednak jest tucząca?
Skład:
musli crunchy (płatki owsiane,
syrop glukozowo-fruktozowy- powoduje owrzodzenia jelit, zwiększa ryzyko zachorowalności na cukrzycę typu 2, wzmaga apetyt i powoduje tycie
ekstrakt ryżowy (mąka ryżowa,cukier,kasza kukurydziana,mąka pszenna,ekstrakt słodowy- trzeci już z kolei cukier, sól)
utwardzony tłuszcz roślinny- jest to zagrożenie dla zdrowia, rakotwórczy, powoduje choroby serca, powoduje otyłość ( słynna otyłość w USA jest spowodowana nadmiernym spożywaniem tego tłuszczu, -chociaż ostatnio słyszałam, że coraz więcej osób tam uprawia sport i jakoś jest lepiej z ich zdrowiem)
wiórki kokosowe, cukier- po raz czwarty, sól, aromat, emulgator; lecytyna sojowe (najprawdopodobniej z GMO),
chipsy bananowe (15%)-banany krojone, olej roślinny, cukier- po raz piąty, miód,aromat
płatki pszenne pieczone (pszenica, cukier- oj znowu znowu, sól, ekstrakt słodowy- znowu kolejny cholerny cukier, kuleczki zbożowe o smaku czekoladowym (mąka pszenna, mąka kukurydziana, cukier- już nie mam słów...., kakao -aż 3 %, syrop glukozowo fruktozowy- cukier cukier cukier, utwardzony tłuszcz roślinny- jeszcze więcej beznadziejności, substancja spulchniająca:
fosforan trisodowy- niszczy zęby, w dużych ilościach zmniejsza wchłanianie wapnia
emulgator: lecytyna sojowa, płatki czekolady 1,4%( cukier - ..., masa kakaowa , tłuszcz kakaowy, lecytyna sojowa)
Wniosek- całkowicie odradzam.
Skład to pierwsza strona książki. W sensie, że taki , no kurcze, długi jak cholera.
A miały być tylko płatki , czekolada i banany....
Wracając do dawniejszego opisu płatków Nestle Nesvita- tamte były o niebo lepsze, więc jeśli już sięgamy po któreś, lepiej wybrać już Nesvitę.
Fitella powinna zmienić nazwę na fattellę, ponieważ jest baaardzo bogata w tłuszcz i cukier, które wcale nie działają korzystnie dla odchudzających się.
Także jeśli jesteście na diecie, fitellę lepiej oddajcie komuś innemu.
Złośliwi powiedzą, że nie mam już pomysłów.
Aczkolwiek mam pomysły, jednak nie mam zbyt wiele czasu już na to :(
Jako mama jestem zagoniona i ciągle mam coś do zrobienia.
Wcześniej oczywiście też tak było, ale teraz jest taka pogoda,
że w domu już nas zbytnio nie ma :)
Korzystając z wolnej chwili wstawię opis produktu jakim jest Fitella od Gelwe
Fitella...Czy rzeczywiście jest taka fit?
A może jednak jest tucząca?
musli crunchy (płatki owsiane,
syrop glukozowo-fruktozowy- powoduje owrzodzenia jelit, zwiększa ryzyko zachorowalności na cukrzycę typu 2, wzmaga apetyt i powoduje tycie
ekstrakt ryżowy (mąka ryżowa,cukier,kasza kukurydziana,mąka pszenna,ekstrakt słodowy- trzeci już z kolei cukier, sól)
utwardzony tłuszcz roślinny- jest to zagrożenie dla zdrowia, rakotwórczy, powoduje choroby serca, powoduje otyłość ( słynna otyłość w USA jest spowodowana nadmiernym spożywaniem tego tłuszczu, -chociaż ostatnio słyszałam, że coraz więcej osób tam uprawia sport i jakoś jest lepiej z ich zdrowiem)
wiórki kokosowe, cukier- po raz czwarty, sól, aromat, emulgator; lecytyna sojowe (najprawdopodobniej z GMO),
chipsy bananowe (15%)-banany krojone, olej roślinny, cukier- po raz piąty, miód,aromat
płatki pszenne pieczone (pszenica, cukier- oj znowu znowu, sól, ekstrakt słodowy- znowu kolejny cholerny cukier, kuleczki zbożowe o smaku czekoladowym (mąka pszenna, mąka kukurydziana, cukier- już nie mam słów...., kakao -aż 3 %, syrop glukozowo fruktozowy- cukier cukier cukier, utwardzony tłuszcz roślinny- jeszcze więcej beznadziejności, substancja spulchniająca:
fosforan trisodowy- niszczy zęby, w dużych ilościach zmniejsza wchłanianie wapnia
emulgator: lecytyna sojowa, płatki czekolady 1,4%( cukier - ..., masa kakaowa , tłuszcz kakaowy, lecytyna sojowa)
Wniosek- całkowicie odradzam.
Skład to pierwsza strona książki. W sensie, że taki , no kurcze, długi jak cholera.
A miały być tylko płatki , czekolada i banany....
Wracając do dawniejszego opisu płatków Nestle Nesvita- tamte były o niebo lepsze, więc jeśli już sięgamy po któreś, lepiej wybrać już Nesvitę.
Fitella powinna zmienić nazwę na fattellę, ponieważ jest baaardzo bogata w tłuszcz i cukier, które wcale nie działają korzystnie dla odchudzających się.
Także jeśli jesteście na diecie, fitellę lepiej oddajcie komuś innemu.
wtorek, 18 marca 2014
Mleko
Wokół mleka krąży wiele opinii. Niekoniecznie tych dobrych.
Dziś chcę obalić stereotypy, że mleko ma w sobie bakterie,
że bardzo tuczy, że dorośli nie powinni go pić...
Któż to wymyślił?
Mleko wbrew tym pozorom jest naprawdę bardzo korzystne dla zdrowia.
Warto je pić. Czy dziecko, czy dorosły.
2 szklanki mleka to 1/3 zapotrzebowania dziennego na białko,
20% witaminy A
15% witaminy D
Ponadto mleko jest bogate w magnez fosfor potas sód cynk kwas foliowy i przede wszystkim w wapń! 4 szklanki mleka to 100% dziennego zapotrzebowania na wapń
Dorośli nie powinni pić mleka? -
Ze względu właśnie na wapń, dorośli powinni również pić mleko.
Wapń wiadomo, buduje kości, zęby i nie tylko.
99% wapnia w naszym organizmie jest w kościach.
1% znajduje się w osoczu krwi. Jeżeli wapnia brakuje w osoczu, organizm
pobiera go sobie z kości, czego efektem jest późniejsza ich łamliwość
i osteoporoza. Z wiekiem wapnia w kościach jest coraz mniej!
Dlatego właśnie dorośli powinni pić mleko.
O dzieciach nie wspomnę, bo już wiele było o tym nagłośnień.
W mleku znajdują się liczne bakterie/antybiotyki ?
Każde mleko do kupienia w sklepie jest poddawane pasteryzacji.
Czyli takiemu zabiegowi, który w wysokich temperaturach
niweluje wszystkie mikroorganizmy,bakterie,wirusy itp
Przez prawo surowo zabronione jest wprowadzanie do mleka
antybiotyków.
Rodzaje mleka:
Mleko uht- takie mleko jest tansze, ale tez jest fajne dla sklepów bo ma dłuuugą datę przydatnosci. UHT to pasteryzacja, ale taka w bardzo wysokiej temperaturze. Ma to na celu zabicie wszystkich niechcianych mikroorganizmów, jednak również zmniejsza sie w takim mleku ilość witaminy B a witamina C całkowicie zanika.
Mleko spożywcze- jest lepsze niż UHT, gdyż ma w sobie więcej witamin. Dlaczego? Dlatego, że jego pasteryzacja przebiega w niższych temperaturach.
Mleko świeże- najlepsze z wymienionych, nie jest to mleko prosto od krowy, również jest poddawane pasteryzacji ale w najniższych możliwych temperaturach. Takie mleko ma najwięcej witamin i minerałów, a przy okazji smakiem jest zbliżone do tego prawdziwego
Czy mleko tak bardzo tuczy?
Szklanka mleka 0,5% to 92kcal, a mleka 3,5% 150kcal.
Wielkiej róznicy nie ma. Tym bardziej jakbyśmy wypili mleko np 2%
Mleko 0% - wydaje sie byc świetne, bo nie ma tłuszczu, wiec ma malutko kalorii. Ale tez tracimy na takim mleku.Dlaczego? Ponieważ witaminy, które rozpuszczalne sa tylko w tłuszczach nie będą miały, gdzie się rozpuścić, więc przez to nie bardzo je przyswoimy. Dlatego według mnie to zly wybor
Bądźmy ostrożni jednak przy zakupie produktów, które niby są mleczne, a tak naprawdę mleka mają niewiele albo wcale, za to zawierają wszystko to, czego byśmy nie oczekiwali....
Skład:
Sucha masa mleka w tym tłuszczu 28%
Sacharoza
Jaki wniosek? To pyszne mleko w tubce, to sam cukier. I wcale mnie to nie zdziwiło.
A mleko truskawkowe? W nim ani jednej truskawki!
Skład:
Mleko, cukier,
karagen- rakotwórczy, powoduje wzdęcia, powoduje owrzodzenie jelit
E471- mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych. Nie są szkodliwe, ale organizm je traktuje jako zwykły tłuszcz, więc kaloryczność wzrasta
Koszenila- czerwony barwnik z owada, powinni go unikać astmatycy, powoduje różne alergie, katar sienny.
Aromaty- no tak, truskawek nie ma, ale aromaty są. Jest ok ;/
Dziękuję bardzo za takie "Mleko" .
-------------------------
Pijmy mleko na zdrowie ;) Ale to normalne, a nie coś mlekopodobne.
Dziś chcę obalić stereotypy, że mleko ma w sobie bakterie,
że bardzo tuczy, że dorośli nie powinni go pić...
Któż to wymyślił?
Mleko wbrew tym pozorom jest naprawdę bardzo korzystne dla zdrowia.
Warto je pić. Czy dziecko, czy dorosły.
2 szklanki mleka to 1/3 zapotrzebowania dziennego na białko,
20% witaminy A
15% witaminy D
Ponadto mleko jest bogate w magnez fosfor potas sód cynk kwas foliowy i przede wszystkim w wapń! 4 szklanki mleka to 100% dziennego zapotrzebowania na wapń
Dorośli nie powinni pić mleka? -
Ze względu właśnie na wapń, dorośli powinni również pić mleko.
Wapń wiadomo, buduje kości, zęby i nie tylko.
99% wapnia w naszym organizmie jest w kościach.
1% znajduje się w osoczu krwi. Jeżeli wapnia brakuje w osoczu, organizm
pobiera go sobie z kości, czego efektem jest późniejsza ich łamliwość
i osteoporoza. Z wiekiem wapnia w kościach jest coraz mniej!
Dlatego właśnie dorośli powinni pić mleko.
O dzieciach nie wspomnę, bo już wiele było o tym nagłośnień.
W mleku znajdują się liczne bakterie/antybiotyki ?
Każde mleko do kupienia w sklepie jest poddawane pasteryzacji.
Czyli takiemu zabiegowi, który w wysokich temperaturach
niweluje wszystkie mikroorganizmy,bakterie,wirusy itp
Przez prawo surowo zabronione jest wprowadzanie do mleka
antybiotyków.
Rodzaje mleka:
Mleko uht- takie mleko jest tansze, ale tez jest fajne dla sklepów bo ma dłuuugą datę przydatnosci. UHT to pasteryzacja, ale taka w bardzo wysokiej temperaturze. Ma to na celu zabicie wszystkich niechcianych mikroorganizmów, jednak również zmniejsza sie w takim mleku ilość witaminy B a witamina C całkowicie zanika.
Mleko spożywcze- jest lepsze niż UHT, gdyż ma w sobie więcej witamin. Dlaczego? Dlatego, że jego pasteryzacja przebiega w niższych temperaturach.
Mleko świeże- najlepsze z wymienionych, nie jest to mleko prosto od krowy, również jest poddawane pasteryzacji ale w najniższych możliwych temperaturach. Takie mleko ma najwięcej witamin i minerałów, a przy okazji smakiem jest zbliżone do tego prawdziwego
Czy mleko tak bardzo tuczy?
Szklanka mleka 0,5% to 92kcal, a mleka 3,5% 150kcal.
Wielkiej róznicy nie ma. Tym bardziej jakbyśmy wypili mleko np 2%
Mleko 0% - wydaje sie byc świetne, bo nie ma tłuszczu, wiec ma malutko kalorii. Ale tez tracimy na takim mleku.Dlaczego? Ponieważ witaminy, które rozpuszczalne sa tylko w tłuszczach nie będą miały, gdzie się rozpuścić, więc przez to nie bardzo je przyswoimy. Dlatego według mnie to zly wybor
Bądźmy ostrożni jednak przy zakupie produktów, które niby są mleczne, a tak naprawdę mleka mają niewiele albo wcale, za to zawierają wszystko to, czego byśmy nie oczekiwali....
Skład:
Sucha masa mleka w tym tłuszczu 28%
Sacharoza
Jaki wniosek? To pyszne mleko w tubce, to sam cukier. I wcale mnie to nie zdziwiło.
A mleko truskawkowe? W nim ani jednej truskawki!
Skład:
Mleko, cukier,
karagen- rakotwórczy, powoduje wzdęcia, powoduje owrzodzenie jelit
E471- mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych. Nie są szkodliwe, ale organizm je traktuje jako zwykły tłuszcz, więc kaloryczność wzrasta
Koszenila- czerwony barwnik z owada, powinni go unikać astmatycy, powoduje różne alergie, katar sienny.
Aromaty- no tak, truskawek nie ma, ale aromaty są. Jest ok ;/
Dziękuję bardzo za takie "Mleko" .
-------------------------
Pijmy mleko na zdrowie ;) Ale to normalne, a nie coś mlekopodobne.
niedziela, 16 marca 2014
Sunbites
Dzisiaj ocenię Sunbites, które ceną są wysokie, a jakością niestety już nie aż tak.
Jakie to przykre, że niektórzy wydają wiele pieniędzy na coś,
co jak się wydaje być lepsze od innych,podobnych produktów, a w gruncie
rzeczy jest to sam syf i niekiedy lepsze składowo jest coś
o połowę tańsze.
Sunbites do najgorszych się nie nadaje, ale jak na wyższą cenę, niewielkie opakowanie (małe tez nie jest, ale pamiętajmy, że producenci wypełniają tylko połowę paczuszki...) to jednak kupiłabym coś innego.
Widziałam gdzieś cenę 3.99zł za opakowanie. Opłaca się?
Według mnie niezbyt.
Do oceny wybrałam smak słodko słony,
przyjrzyjmy się temu bliżej................
Skład:
mąka pszenna, olej słonecznikowy,
syrop glukozowo-fruktozowy- tańszy zamiennik cukru, powoduje szybkie tycie, wzmaga apetyt, prowadzi do owrzodzeń jelit i żołądka.
E341 (fosforan monowapniowy)- regulator kwasowości, ogółem jest bezpieczny, ale w dużych ilościach sprawia, że nasz organizm ciężej przyswaja składniki mineralne, więc już odradzam wam częste spożywanie Sunbites
E500b (wodorowęglan sodu)- podobnie jak ten powyżej, ogólnie bezpieczny, ale jak się spożywa go często, prowadzi do uszkodzenia nerek
lecytyna sojowa,
kurkumina- barwnik pobrany z rośliny kurkuma. Tutaj istnieje wiele kontrowersji.
Podobno niewielka ilość nie szkodzi, a wręcz przeciwnie, ma hamować rozwój nowotworów. Maksymalna ilość to 1mg/kg masy ciała.
Jednak w większych ilościach działa nam na szkodę, także znów odradzam częste spożywanie......
Tak czy inaczej. Nie polecam do częstego spożywania. Najgorzej nie jest.
Syrop glukozowy mnie odpycha od tego produktu, tym bardziej, że producent całkowicie zastąpił nim cukier! A reszta na E, tak jak pisałam, w małych ilościach jest ok. Więc jak ktoś lubi, proszę bardzo, ale jednak radzę uważać i ograniczyć spożywanie do "raz na jakiś czas".
Jakie to przykre, że niektórzy wydają wiele pieniędzy na coś,
co jak się wydaje być lepsze od innych,podobnych produktów, a w gruncie
rzeczy jest to sam syf i niekiedy lepsze składowo jest coś
o połowę tańsze.
Sunbites do najgorszych się nie nadaje, ale jak na wyższą cenę, niewielkie opakowanie (małe tez nie jest, ale pamiętajmy, że producenci wypełniają tylko połowę paczuszki...) to jednak kupiłabym coś innego.
Widziałam gdzieś cenę 3.99zł za opakowanie. Opłaca się?
Według mnie niezbyt.
Do oceny wybrałam smak słodko słony,
przyjrzyjmy się temu bliżej................
mąka pszenna, olej słonecznikowy,
syrop glukozowo-fruktozowy- tańszy zamiennik cukru, powoduje szybkie tycie, wzmaga apetyt, prowadzi do owrzodzeń jelit i żołądka.
E341 (fosforan monowapniowy)- regulator kwasowości, ogółem jest bezpieczny, ale w dużych ilościach sprawia, że nasz organizm ciężej przyswaja składniki mineralne, więc już odradzam wam częste spożywanie Sunbites
E500b (wodorowęglan sodu)- podobnie jak ten powyżej, ogólnie bezpieczny, ale jak się spożywa go często, prowadzi do uszkodzenia nerek
lecytyna sojowa,
kurkumina- barwnik pobrany z rośliny kurkuma. Tutaj istnieje wiele kontrowersji.
Podobno niewielka ilość nie szkodzi, a wręcz przeciwnie, ma hamować rozwój nowotworów. Maksymalna ilość to 1mg/kg masy ciała.
Jednak w większych ilościach działa nam na szkodę, także znów odradzam częste spożywanie......
Tak czy inaczej. Nie polecam do częstego spożywania. Najgorzej nie jest.
Syrop glukozowy mnie odpycha od tego produktu, tym bardziej, że producent całkowicie zastąpił nim cukier! A reszta na E, tak jak pisałam, w małych ilościach jest ok. Więc jak ktoś lubi, proszę bardzo, ale jednak radzę uważać i ograniczyć spożywanie do "raz na jakiś czas".
sobota, 15 marca 2014
Pierot Olma owoce leśne
Dziś opiszę skład jogurtu, który wczoraj kupiłam
Jego skład jest okej, chociaż jest tam sporo cukru.
Mi to wielce nie przeszkadza, jednak nie powiem, wolałabym aby
było go nieco mniej.
Tak w innym temacie. Dziś u mnie pogoda się nieco pogorszyła...
A jak u was? Tutaj pochmurno, jakoś tak ciemno....Nie znoszę takiej pogody
Od razu humor już nie ten.
Opakowanie wygląda ładnie, tak inaczej niż wszystkie -zwracam uwagę
na ten dodatkowy plus, bo lubię jak coś, co jem, ładnie wygląda.
Skład:
śmietanka, wsad owocowy (cukier, truskawki, maliny, jagody, ostrężyny), substancje zagęszczające:
skrobia modyfikowana- produkt najprawdopodobniej z GMO. To tak dla wiadomości, nie wiem czy to w ogóle coś przeszkadza.
pektyna- naturalny składnik owoców, nie ma czego się bać
aromat- sztuczny, niegroźny,
żywe kultury jogurtowe- coś istotnego w każdym jogurcie, bardzo dobre na problemy jelitowe, wzmacniają organizm.
I to byłoby na tyle.
Jest dobrze? No myślę, że jest.
Tylko ten cukier mi tu nie pasuje, ale co zrobić.
Właściwie po co producent go tam dodał? Przecież owoce leśne są już same
w sobie słodkie... Może chciał nam posłodzić życie...
Polecam.
Jego skład jest okej, chociaż jest tam sporo cukru.
Mi to wielce nie przeszkadza, jednak nie powiem, wolałabym aby
było go nieco mniej.
Tak w innym temacie. Dziś u mnie pogoda się nieco pogorszyła...
A jak u was? Tutaj pochmurno, jakoś tak ciemno....Nie znoszę takiej pogody
Od razu humor już nie ten.
na ten dodatkowy plus, bo lubię jak coś, co jem, ładnie wygląda.
Skład:
śmietanka, wsad owocowy (cukier, truskawki, maliny, jagody, ostrężyny), substancje zagęszczające:
skrobia modyfikowana- produkt najprawdopodobniej z GMO. To tak dla wiadomości, nie wiem czy to w ogóle coś przeszkadza.
pektyna- naturalny składnik owoców, nie ma czego się bać
aromat- sztuczny, niegroźny,
żywe kultury jogurtowe- coś istotnego w każdym jogurcie, bardzo dobre na problemy jelitowe, wzmacniają organizm.
I to byłoby na tyle.
Jest dobrze? No myślę, że jest.
Tylko ten cukier mi tu nie pasuje, ale co zrobić.
Właściwie po co producent go tam dodał? Przecież owoce leśne są już same
w sobie słodkie... Może chciał nam posłodzić życie...
Polecam.
Subskrybuj:
Posty (Atom)