Mi samej bardzo smakują. A co chowają za tym pysznym smakiem?
Idealne jako chrupiąca przekąska. Czy nie lepiej byłoby zastąpić ją czymś innym?
Zaraz sama się przekonam, bo o dziwo, nigdy nie czytałam ich składu.
Także ta notka będzie dla mnie również nowością, a więc...
Mąka pszenna, sól (3,5%), tłuszcz roślinny - i tutaj pada pytanie z mojej strony, jaki tłuszcz roślinny? Utwardzony? Rafinowany? Czy może jest to rodzaj tłuszczów roślinnych z grupy cis, czyli tych zdrowych, ze słonecznika czy z dyni? A może najtańszy, palmowy?
Martwi mnie to, że producent nie podał tej informacji, bo teraz mogę sama się tylko zastanawiać... Wątpię,by był to ten zdrowszy tłuszcz z dyni...Ale liczę na to, że skoro nie jest napisane "tłuszcz roślinny utwardzony" to rzeczywiście utwardzony nie jest i, że nic nie stoi na przeszkodzie by jeść.
Dalej... drożdże, regulator kwasowości : wodorotlenek sodu - nie jest szkodliwy, substancje spulchniające: wodorowęglan amonu - również nieszkodliwy,
wodorowęglan sodu- tutaj także o szkodach dla zdrowia nie ma mowy, jęczmienny ekstrakt słodowy- jest go najmniej, jest to rodzaj cukru.
Podsumowując, paluszki Lajkonik (bo innych nie sprawdzałam, nie wiadomo co tam w sobie mają) szkodliwe na pewno nie są, choć producent mógł napisać co to za tłuszcz jest, ale skoro nie napisał, że utwardzony, trzymajmy się tego, że utwardzony nie jest. Jak widać zdrowia również nam nie dodadzą, bo nic zdrowego w sobie nie mają... Nie będę ich odradzać ani polecać, bo jak dla mnie są obojętne, ani złe ani dobre. Dlatego jeżeli lubicie wcinać paluszki-nic nie stoi na przeszkodzie, ale pamiętajcie, że ich zawartość soli w dużej mierze również szkodzi! Dla organizmu w ciągu dnia dopuszczalne są dwie łyżeczki soli, większa ilość szkodzi na nerki i na żołądek !
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz- miło jest wiedzieć, że ktoś czyta to, o czym piszę.
Mam nadzieję, że informacje, które podaję przydadzą wam się.
Pamiętajmy też, że drobne grzeszki nas nie zabiją :) I jeśli od czasu do czasu zjemy coś, co nie do końca jest zdrowe....to nic się przecież nie dzieje !
Grunt to dystans i żeby nie przesadzać.