środa, 12 marca 2014

7days borseto

Dzisiaj na zakupach natrafiłam na 7days Borseto.
Szczerze to po reklamie w tv, jakoś zrobiła mi się na niego ochota...
Jednak po przeczytaniu składu odechciało mi się tego jeść.
I to coś ma niby zastąpić drożdżówkę?
Brzmi i wygląda nieźle. Ciasto z kremem waniliowym i owocami.
Gdzie tu chemia?
Ano niestety wszędzie. I to mnie załamało, bo wizualnie to wygląda na coś raczej zdrowego, w końcu owoce, co nie?








Skład:

mąka pszenna, owoce leśne 28%(

syrop glukozowo-fruktozowy - powoduje szybkie tycie, zwiększa ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 oraz na owrzodzenie jelit. Wzmaga apetyt.

cukier, borówki 8%, czerwone porzeczki 8%, maliny 8%, jagody 8%, truskawki 7%,  substancja żelująca:

pektyna- otrzymywana z owoców, więc nieszkodliwa )

regulator kwasowości- kwas cytrynowy, 

cytrynian triwapniowy- prowadzi do wrzodów żołądka i jelit

aromaty chemiczne

substancja konserwująca- sorbinian potasu - jest bardzo alergiczny, powoduje problemy ze skórą (wysypki, trądzik) , niewskazany dla astmatyków

tłuszcz roślinny (olej palmowy)- najtańszy i najgorszy olej

cukier (znowu),  stabilizator 

mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych - organizm je traktuje jako zwykły tłuszcz, także kg do przodu...

żółtka jaj, olej słonecznikowy, olej bawełniany (tu wow, w końcu coś zdrowego),

mąka żytnia, mąka jęczmienna,  syrop glukozowy (znowu), drożdże , sól, 
regulator kwasowości-kwas cytrynowy (ZNOWU),  aromaty chemiczne (ZNOWU),
białka mleka,  substancja konserwująca - propionian wapnia (0,1%) - bez przeciwskazań.


KONIEC.
W końcu koniec.
Jak widzicie produkt zawiera więcej niż tylko owoce i "drożdżówkę"....
Jestem na NIE, ponieważ produkt jest tłusty a przy okazji zawiera mnóstwo cukru, więc z pewnością po tym przytyjemy...
Konserwanty i cytrynian triwapniowy zniechęcają mnie jeszcze bardziej.
Szukamy dalej :)

3 komentarze:

  1. Dobrze, że ja nie lubię tych rogalików. Nie smakuję mi ani ciasto, anie nadzienie.
    Nie umiem odmówić sobie słodyczy, ale od tych rogalików trzymam się akurat z daleka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam pytanie! Chciałabym zakupić dobre musli , tylko właśnie takie które jest zdrowe, bez dodatkowych cukrów. Może Pani coś polecić?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz- miło jest wiedzieć, że ktoś czyta to, o czym piszę.
Mam nadzieję, że informacje, które podaję przydadzą wam się.
Pamiętajmy też, że drobne grzeszki nas nie zabiją :) I jeśli od czasu do czasu zjemy coś, co nie do końca jest zdrowe....to nic się przecież nie dzieje !
Grunt to dystans i żeby nie przesadzać.